bezdomny

bezbronny jak anioł zielony i blady
z obrzękiem przytułka pijany
w szmacie zachodniej
ciepły posiłek nikczemny - żołądek trawi
w krainie głodu żaden duch nie gada
liczy minuty i gwiazdy - idący donikąd
zegar zatrzymany.
chłód i bezsilność niewidzialnie rodzi
dno - odbieżany samotny i pusty
czy jest w nim rozpacz o twarzy upiorów
upiorne wnętrza na najniższych sferach
gdy stał się miarą niebytu kolorów.
po tym poznałem jakieś tajemnicze
boleścią jedną czute i związane
bez krwi bez ciepła płomienia i ducha
jak pal włożony obrośnięty ciałem.
Agamemnon
13.02.2012 22:28
Tussistowcy przez 8 lat przetrzymywali zdrowego człowieka pana Krystiana Brola w zakładzie psychiatrycznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz